piątek, 25 marca 2016

#4 Kino, plaża, a może randka?

Rozdział 4

Podbiegł do mnie zmachany Leo i z wielkim uśmiechem:
-Cześć Hope- odezwał się przytulając mnie.
-Hej.-odpowiedziałam.
-Idziesz może po zakupach do Kate?
-Tak idę.- uśmiechnęłam się.
-Ja też, to może pójdziemy razem?- zapytał.
-Ok. Tylko zapłace

Szliśmy do kasy. Miła, starsza pani, która mówiła, że ładna z nas para i szczęścia nam życzy skasowała moje zakupy, chciałam zapłacić lecz przed moim oczami pojawiła się ręka bruneta z pieniędzmi, które wręczył kasjerce.


Po wyjściu ze sklepu udawałam obrażoną właśnie z tego powodu, że za mnie zapłacił:
-Ej Hope proszę nie obrażaj się. Ja tylko za Ciebie zapłaciłem-powiedział, a ja nadal się nie odzywałam.
-Ok chcesz tak, to tak.- dodał chłopak i przełożył mnie sobie przez ramię niczym worek ziemniaków. Rolnik. Biłam go rękami w plecy, kopałam nogami plecy, a wierciłam się nieubłagalnie. Chłopak nic sobie z tego nie robił. Dlaczego ja muszę być taka mała?


Doszliśmy do domu Kate. Postanowiłyśmy z przyjaciółką, że oglądniemy film, a chłopcy wybiorą jaki. Jak zwykle był to horror. Siedziałam bardzo blisko bruneta, czułam zapach jego męskich perfum, który mnie uwodził.

Oglądaliśmy ten film, a ja co minutę podskakiwałam ze strachu. I w pewnej chwili poczułam ramię bruneta, oplatające mnie. Wtuliłam się w chłopaka, a on gładził mi włosy, nawet się nie obejrzałam, a już zasnęłam.


Obudziłam się o 8:57. Rozglądnęłam się po pomieszczeniu w, którym teraz się zanjduje i wywnioskowałam, że to nie mój pokój, lecz Kate, a obok leży przyjaciółka:
-Ooo wastała księżniczka- wybudziła mnie z reszty snu.
-Tak. Jak się znalazłam w twoim pokoju?- zapytałam.
-No wiesz, leo cię wczoraj tu przyniósł kilka minut po tym jak film się skończył, a później pocałował Cię w policzek i szepną kocham Cię księżniczko.- opowiedziała Kate.
-Napewno zrobił to po przyjacielsku- zrobiłam się czerwona jak burak.
-No i zapomniałam Ci powiedzieć, że zaprosili nas obie na basen dziś.
-Ok to ja biegnę do domu wziąć kąpiel i przebrać się z wczorajszych ubrań.- powiedziałam i wybiegłam z jej domu jak torpeda.

Weszłam do domu, a moja mama nawet nie pytała gdzie byłam tylko powiedziała "wiem, że byłaś u Kate, zadzwoniła do mnie. Leć na ten basen". Poszłam do pokoju po mój szlafrok, który jest mega ciepły, a następnie poszłam się wykąpać.

Po krótkiej kąpieli, postanowiłam się ubrać w
I wróciłam wolnym krokiem do przyjaciółki, a tam czekali już na mnie wszyscy, więc wszyscy ruszyliśmy.


Doszliśmy na basen. Poszłam z Kate przebrać się w damskiej, a leo i Charlie poszli do męskiej. Kate miała dwuczęściowy, czarny strój, a ja miałam także dwuczęściowy, lecz mój był biało-czarny. Weszłyśmy na ten basen i odrazy zobaczyłam bruneta, który podąża w moją strone. Wzią mnie za rękę i poszliśmy razem do wody.

~Leo~
Ona jest taka piękna, tylko się nie zakochaj, chyba już to zrobiłem. Chcę z nią stworzyć taki związek jak mój przyjaciel z Kate.

2 komentarze:

  1. Jejku kocham to <3 Świetny blog <3 Chcę dziś 5 rozdział <3 Pliss <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się, ale gwarantuje Ci, że 5 rozdział będzie z dedykacją dla Ciebię. Bardzo dziękuje za miłe słowa

      Usuń